Reportaże i zdjęcia » 2006-2010 » Od Jakuba do Jakuba
Chrystus Królem, Chrystus Panem!
Wymarzony wrześniowy dzień
Skończyło się oczekiwanie. Nadszedł wymarzony wrześniowy dzień. Nasza „parafia na kółkach” wspólnoty Apostolstwa Dobrej Śmierci rozpoczęła pielgrzymowanie po Europie Zachodniej z opiekunami duchowymi: ks. prałatem Alojzym Zubrem, ks. Antonim Żebrowskim dyr. adś i ks. prob. Zygmuntem Siemianowskim.
Chrystus Królem! Chrystus Panem, to przewodnie hasło, które towarzyszyło nam nieustannie przy pokonywaniu szlaku o długości prawie 8 tys. km, codzienna Eucharystia, codzienny program modlitewny i Boża radość, w której trwaliśmy przez cały czas.
Pielgrzymowanie rozpoczęliśmy Eucharystią w najstarszej zabytkowej perełce sakralnej Śląska Cieszyńskiego - kościółku św. Jakuba ap. w Simoradzu. Zapewne czytelniku spytasz dlaczego w Simoradzu? Tak, nasz pielgrzymi szlak wiódł m.in. do św. Jakuba w Santiago de Compostela, a zatem jechaliśmy „od Jakuba do Jakuba”, codziennie wzywając Jego orędownictwa. Na mapie serca znaczyliśmy kościoły, bazyliki, sanktuaria, klasztory - miejsca wybrane przez Boga, miejsca uświęcone Objawieniami Jezusa i Maryi, miejsca gdzie święci pozostawili swoje ślady. Zadziwiało nas piękno natury, piękno zabytków, miejsca zwane często „ziemią świętą” i nieskończona miłość i wszechogarniająca potęga Boga.
Pielgrzymi szlak
Nie sposób opisać tu szczegółowo wszystkie miejsca, które było nam dane nawiedzić. Wspomnę je, a przy niektórych zatrzymam się dłużej.
Szwajcaria
Wjeżdżamy do pięknie położonego miasta Einsiedeln. W tle widoczny masyw górski Ybrig, malownicze jezioro Sihl i wokoło pagórki pokryte soczystą zielenią. Jest miejscem znanym dla pielgrzymów licznie odwiedzających zabytkowy zespół klasztorny Benedyktynów, katedrę wewnątrz, której znajduje się kaplica z figurą Matki Bożej przedstawiającą Czarną Madonnę ubraną w drogie szaty. Einsiedeln znane jest także jako ośrodek sportów zimowych wraz z kompleksem skoczni narciarskich Nationale Sprunganbga.
Imponujące francuskie sanktuaria
Dalej już Paray le Monial. W kaplicy Sióstr Wizytek nasz Zbawiciel objawił swoje serce świętej Małgorzacie Marii Alacoque. Tu usłyszała słowa: „Oto Serce, które tak umiłowało ludzkość, że niczego nie oszczędzając oddało się bez reszty, aby świadczyć o swojej miłości...” To tutaj także Jezus mówił o ustanowieniu święta Najświętszego Serca Jezusa, święta Jego Miłości, zamkniętej w znaku Jego Serca.
W regionie Burgundii w Nevers w mieście nad Loarą, w mieście sztuki, w mieście znanym na całym świecie za przyczyną św. Bernadetty Soubirous spotkaliśmy się z nią osobiście. W kaplicy konwentu Saint-Gildard zobaczyliśmy leżącą w szklanym sarkofagu św. Bernadettę Soubirous ubraną w strój zakonny. Nietknięte ciało św. Bernadetty jest znakiem wzywającym do nawrócenia i przyjęcia radosnej prawdy, że Bóg jest Miłością, który przelał swoją Przenajdroższą Krew dla naszego zbawienia. Oddając cześć św. Bernadecie wyruszyliśmy w kierunku Pirenejów do Lourdes.
W Lourdes w grocie massabielskiej Bernadetta Soubirous 18 razy spotykała się z Matką Bożą. To tu przesuwała ziarenka różańca przed i w czasie objawień, odgrzebywała cudowne źródło wody i słuchała orędzi Maryi. To tu Maryja powtarzała Bernadecie: „Pokuty!, Pokuty! Pokuty!”, prosiła o modlitwę i pokutę za grzeszników, by pojednali się z Bogiem i osiągnęli niebo. To tu w czasie 16 objawienia 25 marca 1859 roku Maryja podała Bernadecie swoje imię „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Jakże te orędzia są i dziś aktualne. Nie bądźmy głusi na Jej orędzia, otwórzmy uszy naszych serc, podążajmy za przykładem Maryi, aby jak najprostszą drogą dojść do nieba.
Na krótko zatrzymaliśmy się w Zatoce Biskajskiej w jednym z najdroższych nadmorskich kąpielisk we Francji w mieście Biarritz. Wsuwające się w ocean skały tworzą tu mały półwysep na samym końcu, czubku skały wyglądającej jak iglica, umieszczona jest figura Madonny, Madonny witającej i żegnającej marynarzy i żeglarzy wód oceanu.
W drodze powrotnej zwiedziliśmy znaną perełkę regionu Provansji, średniowieczne miasto Avignon położone w dolinie rzeki Rodanu. Nad miastem dominuje największa gotycka budowla w Europie Pałac Papieży i katedra „Norte Dame des Doms”. Avignon w XII wieku był stolicą papieży. Papieże Awiońscy to: Klemens V, Jan XXII, Benedykt XII, Klemens VI, Inocenty VI, Urban V i Grzegorz XI. Miasto kojarzyło się nam z piosenką Na moście w Avignon w wykonaniu Ewy Demarczyk. Cały kompleks wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
W Roku Kapłańskim mieliśmy tę wielką łaskę odwiedzenia miejsca duszpasterzowania Proboszcza z Ars świętego Jana – Maria Vianney, i uklęknięcia przed relikwiarzem, zawierającym ciało świętego Proboszcza. Jan – Maria Vianney jest dotąd jedynym kanonizowanym proboszczem. Rok bieżący to też wielkie przypomnienie 150. rocznicy jego przejścia do nieba. Ten gorliwy i niestrudzony kapłan, pracował nieustannie dla zbawienia dusz. Pracował na ambonie, zachwycając wiernych własną prostotą i urzekając głoszoną treścią, treścią, które docierała do samej głębi serc. W czasie kazania często wskazywał na tabernakulum, wołał „On tu jest”. Pracował w konfesjonale, spowiadając często po 17 godzin dziennie. Prostota, ubóstwo, wyrzeczenia sprawiły, że Proboszcza z Ars oblegały tłumy pątników, szukających u niego pomocy duchowej.
Wielkim przeżyciem dla nas było spotkanie grubo ponad 1000 kapłanów przeżywających tygodniowe rekolekcje w bazylice podziemnej w Ars. Ogromna armia Rycerzy Chrystusa ubrana w jednakowe ornaty przystępowała do komunii świętej. To fascynujące wydarzenie pozostanie w pamięci do końca moich dni.
Proboszcz z Ars, patron wszystkich proboszczów, mówił: „Gdybym spotkał księdza i anioła, pozdrowiłbym najpierw księdza, a potem anioła...Gdyby nie było kapłanów, męka i śmierć Jezusa byłaby na próżno. Jaka korzyść ze szkatuły pełnej złota, jeśli nikt nie potrafi jej otworzyć? Ksiądz jest kluczem do skarbów nieba”.
Ojciec Święty Benedykt XVI ustanowił Rok Kapłański, aby wzbudzić refleksję nad wielkim darem kapłaństwa. Bez kapłanów nie byłoby chrześcijańskiego – sakramentalnego życia i Eucharystii. Inicjatywa papieża przypomina katolikom całego świata o potrzebie nieustannej modlitwy w intencji kapłanów: o ich świętość, o wierność Chrystusowi oraz o liczne powołania kapłańskie. Módlmy się w ich intencji, bo od posługi kapłana zależy nasze zbawienie.
Śladami Krzyża i świętych miejsc w Hiszpanii
Zatrzymujemy się w Lampias. W kościele św. Piotra przyciąga uwagę figura ukrzyżowanego Zbawiciela, umieszczona nad głównym ołtarzem. Miejsce to znane jest z cudów związanych z tą figurą. Jezus na krzyżu otwiera pełne życia oczy i zamyka, podnosi głowę, zmienia wyraz twarzy i krwawi. Te nadzwyczajne zjawiska zostały udokumentowane przez osiem tysięcy osób. W ciszy i kontemplacji żegnaliśmy Jezusa wiszącego na Krzyżu, prosząc Go, aby sprawił, by w nas codziennie umierała nasza wola i nasze grzechy.
Niemal na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego leży Santiago de Compostela, tu znajduje się jedno z największych sanktuariów chrześcijańskich poświęcone św. Apostołowi Jakubowi Starszemu, pierwszemu męczennikowi spośród apostołów. Sanktuarium przyciągało wielu wielkich świętych, a nadal przyciąga najwybitniejsze osobistości. Dwukrotnie to miejsce nawiedził papież Jan Paweł II, raz nawet przeszedł kilka kilometrów drogą św. Jakuba. Do sanktuarium św. Jakuba rocznie przybywa mniej więcej 5 milionów wiernych. Po Rzymie i Jerozolimie to najczęściej odwiedzane miejsce pielgrzymkowe. Wzdłuż południowego wybrzeża mijaliśmy wielu pątników, którzy drogę św. Jakuba, zwaną po hiszpańsku Camino de Santiago o długości ponad 800 km przemierzali pieszo. Droga oznaczona jest muszlą św. Jakuba.
Byliśmy szczęśliwi przybywając do świętego Jakuba w wigilię Roku Jakubowego. Wchodząc od strony Plaza de la Quintana przed nami ukazała się wspaniała bazylika pod Jego wezwaniem z barokową fasadą i figurą św. Jakuba umieszczoną między dwoma wieżami. Zadziwia bogactwo wnętrza bazyliki i ogromna kadzielnica zawieszona tuż przed ołtarzem. Z nawy bazyliki po stopniach przeszliśmy za ołtarz do dużej figury świętego, aby ją objąć i zejść do krypty, w której znajdują się szczątki św. Jakuba.
Katalonia. Wielkie wrażenie robił na nas widok masywu Montserrat i ogromnego klasztoru benedyktyńskiego przycupniętego u podnóża masywu. Niezwykłe kształty skał uformowane w kolumny, iglice oraz wieżyczki zachwycają zapewne każdego przybysza. To najświętsze miejsce katalończyków. Zadziwia piękne renesansowe wnętrze bazyliki Matki Bożej. Nad ołtarzem z daleka widoczna figura Czarnej Madonny z Monserrat. Wierni tu od ponad 700 lat dotykali twarzy i dłoni Maryi i Dzieciątka. Obecnie dotyka się jedynie dłoni i berła, które trzyma Czarna Madonna i ten zaszczyt dotknięcia Madonny spotkał i nas pielgrzymów ze Skoczowa i okolic. Część naszych pielgrzymów spacerowała również po zboczach góry Monserrat, lub zdobywała pobliskie szczyty podziwiając niepowtarzalne widoki.
Nawiedziliśmy także największe Sanktuarium Maryjne w Hiszpanii – Sanktuarium Matki Bożej w miejscowości Gaudellupe w prowincji Caceres. Przepiękne wnętrze bazyliki jak i okryta bogato zdobionymi sukniami figurka przedstawiająca Matkę Bożą jako Rodzicielkę z Dzieciątkiem Jezus na kolanach wprowadzają nas w zachwyt. Legenda podaje, że zarówno figurkę Matki Bożej z Monserrat jak i figurkę Matki Bożej z Gaudellupe w Hiszpanii wyrzeźbił św. Łukasz Ewangelista. Ciekawostką jest również to, że nasza Matka Boża Kodeńska jest malarską kopią Matki Bożej z Gaudellupe w Hiszpanii. Klasztor Matki Bożej z Gaudellupe w Hiszpani został wpisany na światową listę dziedzictwa UNESCO.
P o r t u g a l i a
Silne emocje towarzyszyły nam w drodze do miejsca objawień Matki Bożej, jakie w 1917 r. miała trójka pastuszków: 10-letnia Łucja dos Santos, oraz 9-letni Franciszek Marto i 7 letnia Hiacynta Marto, do najsłynniejszego sanktuarium świata - Fatimy. Fatimskie sanktuarium – to centralny punkt ogromnej podwójnej kolumnady rozchodzącej się po obu stronach świątyni. Przed sanktuarium ogromny dziedziniec mogący pomieścić do pół miliona wiernych zaś najważniejszą jego częścią jest nieduża kaplica Objawień zbudowana w 1919 r. i w pobliżu kaplicy statua Najświętszego Serca Jezusa.
Głęboko w nasze serca zapadła codzienna fatimska wieczorna procesja ze światłami i treść Orędzia Fatimskiego:
- Oddanie się w duchu wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi;
- Stała modlitwa – przez codzienne odmawianie różańca.
Jeszcze dziś widoczne są ślady na kolanach, kiedy zatopieni w modlitwie na kolanach, pokonywaliśmy Drogę pokutników do kapliczki Objawień, aby pozdrowić Matkę Bożą, zawierzyć Jej swoje prośby i złożyć dziękczynienie.
Siedem lat po zakończeniu fatimskich objawień, 10 grudnia 1925 r. Najświętsza Panna zezwoliła Łucji na ujawnienie drugiej części tajemnicy fatimskiej. Jej przedmiotem było nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi, a zwłaszcza nabożeństwo Pierwszych Sobót Miesiąca.
Istotą tego nabożeństwa jest wynagradzanie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu NMP. Obrażają one Boga i Jej Niepokalane Serce, są pogardą wobec Bożej miłości oraz powodem piekielnych mąk ludzi, za których umarł Jej Syn. Nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca jest formą pomocy grzesznikom, polecaną przez Jezusa i Maryję.
Jezus i Maryja opisali siostrze Łucji nabożeństwo wynagradzające za grzechy popełnione przeciw Niepokalanemu Sercu Maryi. W jego ramach powinniśmy:
1. W pierwszą sobotę przystąpić do spowiedzi z intencją wynagrodzenia za grzechy popełnione przeciw Niepokalanemu Sercu Maryi. Można skorzystać z Laski sakramentu pojednania wcześniej, byle by w tym dniu być w stanie łaski uświęcającej, bez grzechu ciężkiego.
2. Przyjąć Komunię św. w pięć pierwszych sobót miesiąca w powyższej intencji.
3. Odmówić pięć tajemnic różańcowych.
4. Przez piętnaście minut rozważać tajemnice różańcowe ofiarując tę medytację w wymienionej intencji.
Po przyjęciu Komunii św. należy wzbudzić intencję wynagradzającą.
Niemcy - Matka Boża z Altötting
Ostatnim etapem naszej pielgrzymki było nawiedzenie Kaplicy Łask w Altötting. Jest to szczególne miejsce, które przyciąga rzesze pielgrzymów proszących w różnych potrzebach i intencjach. Ogromna ilość tablic wotywnych znajdujących się w kaplicy i na ścianach zewnętrznych kaplicy świadczy o tym, że Matka Boża słusznie uważana jest za Wspomożycielkę wierzących.
Wróciliśmy radośni, wzbogaceni duchowo. Bliski kontakt z wieloma świętymi poprzez bytność w sanktuariach i modlitwę, codzienna Eucharystia, stały kontakt z kapłanami i z towarzyszącymi pielgrzymami, kontakt z piękną naturą, wzbogacił nas duchowo i zapewne nauczył nas jak zdobywać dodatkowe punkty, aby dostać się do nieba.
Lidia Wajdzik adś