Poezja » Wiersze - Urszula Stefania Korzonek

URSZULA STEFANIA KORZONEK
 

 - WIERSZE -
 

 MATKO W CIEBIE
-WPATRZENI-

 CZESTOCHOWA...
(- Pątniczka)

 

Obraz wzrokiem
Przekuwała -- jak
powłokę Nieba By
bliżej Ciebie Matko być

Tyle tu Miłości
Radosnego zachwytu
Aż trudno wszystko
W chwili szczęścia
Zmieścić...

Bo tu - prośba
Tam - podziękowanie

„ Daj mi Jezusa "
Matko -
         - Słyszysz...
Serce - Tobie - śpiewa

(Ten wiersz - dedykuję śp. Emilii Konysz - mojej
ukochanej Mamie, która wysyłając mnie - na moją
pierwszą pielgrzymkę do Częstochowy (w 1958 r.)
Powiedziała; „ Dziecko -jesteś pątniczką!
Zapamiętaj - te wszystkie wyjątkowe chwile ...
Żyj radością i miłością - Matki Boga! )
Urszula Stefania Korzonek


MILCZĄCA MODLITWA

Matko -
Która milczenie
Rozumiesz
Ogarnij swą mocą
Każdego
Kto nad własną słabością
Pochyli głowę

Pozbieraj myśli ciche
I w Miłość -
Ubierz słowa

Sercem szeptana
Modlitwa
Rozproszy kamienną ciszę
Kościoła

MODLITWA

Duchu Święty -
      -    oczyść myśli
Serce
I OGARNIJ
To co moje

By modlitwa -
      - zwykła, szczera
Biegła w Niebo
Niczym - Róże
Różańcowe
Róże ...

Do Maryji -
      -    Matki Boga
Która płatki wyprostuje
I kolor nasyci

Żeby milsze były
Bogu

Pogórze k.Skoczowa - 26. Maja 1975 r.

RÓŻANIEC

Nie ważne czy w rozpaczy
Czy z podziękowaniem
Do Ciebie Matko
Wołam-
Po sznurze Miłości

Nie ważne co obok
Gdy z Tobą rozmawiam
I dotykam sobą
Twej Pełni
Łaski

MÓJ RÓŻAŃCU

Mój Różańcu
Przyjacielu -
Chociaż zamknę Cię
W mej dłoni -
Wielkość Twoja
Świat przysłania

W tym Różańcu
Siła moja -
Ma nadzieja
I obrona

Na paciorki Twe
Zbyt często spada
Łza - co serce mi
Przepala

Tam też spływa
Gorycz duszy
Która lżejsza
Staje się -

Bo w paciorkach
Różańcowych
Wciąż odradza
I odradza się...

PIĘTNAŚCIE -
TAJEMNICZYCH
RÓŻ

Piętnaście -
Tajemniczych Róż
Składam Maryjo
U Twoich stóp

Spójrz na nie Matko
Te róże same
W koronę Królowej
Układają się

Tych pięć czerwonych
Błyszczy radośnie
Bo w nich ukryta
Betlejemska Noc

Obok czerwonych
Wpleciono białe
Róże boleści
Za Krzyż i poty krwawe

Dlatego cały
Korony wieniec
Okryły chwałą
Złociste Róże

Za Zmartwychwstanie
W Niebo Wstąpienie
Za Ducha Świętego -
I Twoje w Niebie
Matko - Ukoronowanie

MODLITWA

Modlitwa -
Przenika, dojrzewa...
Dziś w tobie -
         - nie gdzieś obok
Cud może zdarzyć się!

WIELKOPOSTNY
DZWON


POZNAWANIE KRZYŻA

W Bożym planie
Zaplątana
Próbuję zrozumieć
Symbol wydarzeń
Krzyż poznaję
By żyć
Godziną naznaczoną
Przez Ojca

Obok Matka
Pełna Łaski
Wyoręduje
Ścieżkę do Syna

Nie trzeba słów
Muzyka duszy
Przepełnia

KRZYŻ
Rozkwita

Pogórze - k./ Skoczowa - 1980 r.

BÓG - CZŁOWIEK

Tak jak człowiek
Czuł chłód
Niedostatek

Tak -jak człowiek
Dotknął sukcesu
I-jak człowiek
Poczuł smak
Pocałunku zdrady

Lecz nie jak człowiek
Wybacza człowiekowi
Rozgrzesza -Niepojętą
Miłością Boga-

***
Byłeś tam -
     -    z gałązką oliwną
Teraz spójrz
Na Krzyż
Krew

Poznałeś ...
To ten sam - Człowiek
Bóg-

Przecierasz oczy
Tak wilgotnieje ból

WIELKOPOSTNY DZWON

W biegu
Zdobywasz coraz wyższe
Piętra niepokoju
Zatrzymaj się -
W ciszy usłyszysz
Wielkopostny Dzwon
Uklękniesz -
      -    ZROZUMIE -
BYŁ CZŁOWIEKIEM

***
Samotna wśród wielu
I ta świadomość
Jak sól w ranę

Choć dałeś mi tylko
Krzyż potrzymać
Panie

***
Jest Bóg i człowiek
Jest Krzyż
I jest nadzieja

Można podejść do Krzyża
Dotknąć Miłości
I podać ludziom

SĄ TAKIE CHWILE

Są takie chwile
Które prowadzą
Do Krzyża

Na słojach Drzewa
Dłonią czytasz nuty
Jesteś smutną
Melodią
Powstałą z piania kogutów
Obmywania rąk

Są takie chwile
Które prowadzą
Do Krzyża
I stajesz obok
Taki mały
Prawdziwy

PEŁNI ZAPAŁU

Pełni zapału
Przebieramy się
Za rybaków
l wyruszany
Na połów
SŁOWA
Czasem wyłowione
Spada jak na kamienie
Bywa, że kamień
Nie jest kamieniem
I wyrasta
Na nim
Szczęście
Którym można się
Dzielić
Jak Chlebem

***
Widzisz Panie
Ciągle trwa walka
Skromność i pokora
W nieładzie
Ranek nastawiam
Na dobro -
Moja nie wytrwałość
Wchłania błękit
Biletu do nieba

BOŻE - USŁYSZ...

A kiedy mnie zwolnisz
Z obowiązku
Ze służby
Panie -
Usłysz proszę - chociaż
Moją najkrótszą
Modlitwę
Kocham...
Kocham Ciebie -
Boże!

MOJE PROCESJE

Poprzez wspomnienia
Ze wzgórza skoczowskiej Kaplicówki popatrzyłam
Na procesję -
Przywołałam obraz dziecka
Uśpionego na ramieniu Ojca
I te procesje bez Niego
Tę dziewczynkę wplątaną
W suknie Mamy -
      - i te całą w bieli
Oraz tę co zmieniała rolę Dziewczyny w żonę
Matki w babcie
Spojrzałam na wszystkie Życiowe procesje
W które wrastałam
I z których wyrosłam
Tu u stóp Krzyża
Zdaję egzamin
Z Miłości i Wiary

BĄDŹ POZDROWIONA
KRÓLOWO RÓŻAŃCA
ŚWIĘTEGO - NA
SKOCZOWSKIEJ ZIEMI

Matko Miłosierdzia
I Miłości Pełna
Pompejańska Pani
Z Sanktuarium Różańca Świętego
Miasta wybranego
Gdzie bł. Bartolo Longo
Natchniony Bożą Mocą
Zbudował dla Ciebie
Świątynię o Pani -
By z Różańcem w dłoni
Ratować Pompeję
Przed lawą i popiołem
Wezuwiusza -

Czasami co wielkie
W prostych sercach się rodzi
Cuda w bezgranicznej ufności
Tu i teraz się dzieją
Mocą Bożej Wielkości

Przecież Jesteś z nami
Różańcowa Pani - tutaj na
„Skoczowskim Wzgórzu Kaplicówki"
Gdzie pamiątkowy Krzyż - Pielgrzyma
Ojca Świętego Jana Pawła II
Rozświetla to wyjątkowe miejsce
Kaplicę Świętego Sarkandra
Którą - 22 maja 1995 r.
Ojciec Święty Jan Paweł II
Osobiście nawiedził
I w Poczet Świętych
Do Niebieskiej Księgi
Wpisał - Naszego Rodaka
Świętego Jana Sarkandra
Męczennika za wiarę -
Który w ostatniej modlitwie Ziemskiego życia -Wyszeptał:
- „ Jezus - Maria - Anna „ -

W tych słowach zamknął -
Swoje Kapłańskie Pielgrzymowanie
Zanim Opiekun dobrej śmierci
Święty Józef - tuż obok - Przystanął

USŁYSZ-PANIE BOŻE!

A kiedy mnie zwolnisz
Z obowiązku -
Ze służby Panie
Usłysz proszę - chociaż
Moją najkrótszą modlitwę
Kocham ...
Kochani Ciebie Boże!

KAPLICÓWKA

Kaplicówka rozpalona
Krzyżem -
Przykuwa
Dojrzewa
Staje się klepsydrą
Sprawdzianem

To Wzgórze Sarkandra
Z Krzyżem Wrastającym -
W Skoczowską Ziemię

WZGÓRZE KAPLICÓWKI
( 22 MAJA 1995 r.)

O Krzyż
Zaczepić wzrok
Gdzie rozpłomieniona
Modlitwa Sarkandra Wciąż żywa
Zadziwia
Olśniewa

Dłoń z dłonią
Łączy -
     - i każdą modlitwę
W swych
Ramionach
W jeden łańcuch
Splata

SKOCZOWSKI KOŚCIÓŁEK
SZPITALIK
-

Tu Świętego Sarkandra
Janem ochrzczono
I tu - Jego kroki
Pozostały zespolone
Z Krzyżem

Szpitalik -
W nim dawna historia
I obecna chwila
W łaskę przemieniona
Trwa -


URSZULA STEFANIA KORZONEK z domu Konysz. Od urodzenia mieszka w Pogórzu, k./Skoczowa. Z wykształcenia magister pedagogiki. Ukończyła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz studia podyplomowe - Pedagogika Specjalna na WSP w Krakowie. Pracowała jako nauczycielka w Szkolnictwie Specjalnym (Sanatorium w Górkach Wielkich, oraz jako doradca metodyczny w WOM - Bielsko-Biała.) Napisała setki wierszy z których wydała tomiki: „Invito "  w języku polskim i esperanto/, „Ponad Granice " - dedyk. Ojcu Świętemu Janowi PawłowiII., -„Żniwne Świętowanie ", „Wiersze na Boże Narodzenie ", „Za kulisami Kobieta". A także; - Książeczki dla dzieci: „Przygody Lewusia", „O jamniczce Plamce, która Bają została, „Polana Stokrotek". Jej wiersze zostały zamieszczone w 40 - antologiach i wydawnictwach zbiorowych. Jest Laureatką licznych konkursów krajowych i międzynarodowych. Między innymi na Węgrzech - gdzie przetłumaczono jej wiersze zamieszczając je w zbiorowym wydaniu poezji. (Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji).
Otrzymała: „Dyplom Skoczowianki",
                  Odznakę - „Zasłużony Działacz Kultury", „ -
                  Złoty Laur Poezji" (O Groniu Jan Pawła II),
                  Medal Jubileuszowy ZNP - 2005 r.