Poezja » Święty Mikołaju... - Ligia Gepfert
Święty Mikołaju…
Święty Mikołaju – Pierśćca Ty ozdobo,
Zewsząd pielgrzymi chcą się spotkać z Tobą,
A każdy swe brzemię przed ołtarz zanosi,
O Twe wstawiennictwo w łaskach Bożych prosi:
Chorzy łakną zdrowia, pociechy – strapieni;
Panny chcą wyjść za mąż, chłopcy – się ożenić,
Ubodzy – pomocy, głodni zaś sytości,
Naukowcy – wiary, wiedzy – ludzie prości.
Lękliwi – odwagi, rybacy – pogody,
Żeglarze – bezpiecznie opłynąć Antypody,
Błądzący światła, czasem napomnienia,
Skrzywdzeni – obrony, łaski zapomnienia.
Słabi chcą podpory, zaś smutni – pociechy,
Opuszczeni – by miłość wróciła pod strzechy,
Rozproszeni – pasterza, więźniowie – wolności,
Katolik z prawosławnym – powtórnej jedności.
Chwiejni – aby nie spaść z życia stromej perci,
Konający - życia, albo dobrej śmierci,
Prezentów – wszystkie – nawet duże dzieci,
Natchnienia w Twych cudach szukają poeci.
Ile ludzi – próśb tyle, że ich nikt nie zliczy,
A każdy – w innej sprawie – na Twą pomoc liczy!
Nikomu nie odmawiasz tu swojej pomocy,
Choć przychodzą rano, w południe, czy w nocy!
Już nogi całe od próśb masz wytarte,
Bo Ty w Pierśćcu trzymasz wiekuistą wartę:
Do serca nas tulisz cicho – cichuteńko,
Drogę nam wskazujesz swoją pewną ręką.
A chociaż – ciut! – kłujesz swoją gęstą brodą,
W potrzebie do Pierśćca wszystkie drogi wiodą!
Ligia Gepfert
Górki Wielkie, 21.XI.2008 r.