Reportaże i zdjęcia » Nieśli cześć, ufność i nadzieję wiary…- pielgrzymka do Górki Klasztornej 13-15.06.2015 r.

Nieśli  cześć, ufność i nadzieję wiary…

…   uczestnicy pielgrzymki, zorganizowanej przez Apostolstwo Dobrej Śmierci przy parafii  Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowiej, w dniach: 13 – 15 czerwca 2015 roku.

Zwracamy się do Ciebie, Najświętsza Panienko Górecka i prosimy Ciebie, abyś, patrząc na nasze serca, na nasze czyste intencje, pomagała nam… w tym wielkim dziele, które zamierzamy; abyśmy wszyscy wyszli z niewoli grzechu…( Ks. Prymas Stefan Kardynał Wyszyński, Górka Klasztorna; 6 czerwca 1965r. )

Te słowa Prymasa Tysiąclecia, wypisane na obrazku, z pięknym wizerunkiem Matki Bożej Góreckiej, który otrzymał każdy pielgrzym w Górce Klasztornej, w dniu 14. czerwca 2015 roku, stanowiły ważną intencję modlitwy ich serc. Pielgrzymi zgromadzili się niezwykle tłumnie, bo Sanktuarium Matki Bożej Góreckiej – Królowej Krajny, obchodziło ważną uroczystość: otrzymania tytułu bazyliki mniejszej oraz 50-lecia koronacji Cudownego Obrazu.

 Obecny na uroczystości aktualny prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak w swojej homilii w czasie Mszy Świętej  przypomniał  nadzieję, wyrażoną właśnie 50 lat temu przez Prymasa Stefana Wyszyńskiego w Roku Wierności Maryi, że również nowe pokolenie przejmie z dłoni ojców i matek „ tę głęboką cześć ku Matce Bożej Góreckiej i poniesie tę cześć, ufność i nadzieję wiary w nowe tysiąclecie”.

Patrząc na pielgrzymów, z nadzieją i troską mówił: Nasza dzisiejsza obecność, modlitwa, piękniejące góreckie sanktuarium, tak liczne rzesze nawiedzających je, rekolekcje i dni skupienia, przeżywane tutaj pod okiem i sercem Maryi, świadczą, że słowa prymasowskiego polecenia zapadły nam jakoś w serce i pamięć i że je po prostu podjęliśmy.

Również skoczowscy pielgrzymi to zadanie swoim życiem podejmowali i … podejmują, czemu dali wyraz również swoim pielgrzymowaniem, nawiedzając też inne  miejsca szczególnej obecności Matki Bożej i Pana Jezusa.

Były to: Częstochowa, Kalisz, Górka Klasztorna, Niepokalanów, Warszawa.

Spójrzmy na niektóre z nich …

            Niepokalanów – „ Gród Maryi” – franciszkański klasztor-sanktuarium w odległości około czterdziestu kilometrów od Warszawy, należący do Prowincji Matki Bożej Niepokalanej Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych.

Klasztor, założony w 1927 roku, stanowił miejsce działalności świętego Maksymiliana Marii Kolbego, franciszkanina. Sam Niepokalanów stanowi duży ośrodek wydawniczy pism religijnych w Polsce, w klasztorze działała Ochotnicza Straż Pożarna, a nawet Radio Niepokalanów. Święty Jan Paweł II w czasie swojej drugiej pielgrzymki do Polski, w czerwcu 1983 roku, nazwał Niepokalanów miejscem heroicznego życia  św. Maksymiliana i warsztatem pracy Niepokalanej.

Z przedwojennych budynków  Niepokalanowa do czasów obecnych przetrwały tylko nieliczne. Na szczególną uwagę zasługuje stara kaplica drewniana, z 1927 roku, uważana za kolebkę klasztoru. Obok starej zakrystii jest pierwsza cela założyciela klasztoru.

            Kardynał Stefan Wyszyński mówił o Niepokalanowie : Przed wojną Niepokalanów rozrastał się wzdłuż i wszerz. Przyszły czasy trudne powojenne, i wtedy franciszkanie, nie mogąc prowadzić dawnej pracy, uczynili najmądrzej, … wybudowali świątynię. Weszli (…) do świątyni i przez to przypomnieli zakonowi, narodowi i nam wszystkim rzecz najważniejszą: Do świątyni! Na kolanach …krzepić ducha…

Skoczowscy pielgrzymi … umacniali swą wiarę, krzepili ducha …

            W Warszawie – Siekierkach, w Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży

W tym miejscu objawienia Pana Jezusa i Panny Maryi miała kilkunastoletnia Władysława Papis, w latach 1943- 1949. Miejscowa ludność i mieszkańcy Warszawy z przekazywanych orędzi, szczególnie w czasie wojny, czerpali otuchę i nadzieję. Matka Boża, objawiając się Władzi, nawoływała ją do modlitwy za grzeszników. 19 lipca 1943 roku  podyktowała dziewczynce litanię do Matki Bożej Niepokalanie Poczętej, która została zatwierdzona przez Kościół, a wierni ustawicznie  ją odmawiali i odmawiają. Zawsze licznie gromadzili się najpierw przy kapliczce zawieszonej na pniu drzewa, potem przy figurze Matki Bożej i obrazie Serca Jezusa; potem, od 1946 roku, w kapliczce, zbudowanej z cegieł, przyniesionych ze zburzonych domów w Warszawie.

W 1980 roku ks. prymas kardynał Wyszyński powierzył to miejsce Zakonowi Pijarów. Wkrótce wybudowano tu kościół i dom zakonny.

„ Matka Najświętsza cudnej piękności, w pięknej białej sukni i w białym welonie. Niebieska przepaska z przodu przewiązana. Na ręku złocisty różaniec. Nad głową gwiazdy. Oczy piękne, niebieskie i uśmiech na twarzy” – taki Jej wizerunek, zgodnie z wizją zapisaną w pamiętniku wizjonerki, widnieje w prezbiterium nad głównym ołtarzem pięknej świątyni. U Jej stóp, na kolanach pielgrzymi… krzepili ducha …  

W Sanktuarium pw. św. Andrzeja Boboli w Warszawie

„Święty Andrzeju Bobolo, dziękujemy Wszechmocnemu za to, że do świętych Wojciecha i Stanisława, patronów z początku naszych dziejów, dodał, u boku Królowej Polski, Ciebie. Twoje życie dopełniło się męczeństwem w krytycznym okresie pierwszej Rzeczypospolitej, a Twoja świętość została uznana przy końcu drugiej Rzeczypospolitej (…) Obecnie w niepodległej Ojczyźnie patronujesz odnowie naszego życia” – modlili się gorliwie, przy doczesnych szczątkach Świętego. Krzepili ducha…

W Świątyni  Opatrzności Bożej w Warszawie, w panteonie wielkich Polaków, przy grobach: ks. Jana Twardowskiego, ks. Zdzisława Peszkowskiego, Ryszarda Kaczorowskiego i innych, krzepili serca; i niektórzy z różańcem w rękach,  powtarzali  testament księdza Jana:  „Zamiast śmierci, racz z uśmiechem przyjąć, Panie, pod Twe stopy życie moje jak różaniec.”

W kościele pw. św. Stanisława Kostki w Warszawie, przy grobie błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki, w jego muzeum, krzepili ducha …  Dziękowali Bogu za wielki dar jego życia dla Kościoła, prosili o łaski dla siebie za jego wstawiennictwem. Z przejęciem wsłuchiwali się w słowa świadków życia kapłana, który pokazywał, jak zło dobrem zwyciężać.

Były też inne miejsca, gdzie pielgrzymi krzepili swą wiarę, nadzieję i miłość; zbliżali  się poprzez Maryję, do Jezusa, uczyli się pięknie żyć … Pięknie pielgrzymować przez życie.

Barbara Zabiega Cieszyn